Świąteczne zapachy Yankee Candle, Kringle i Village Candle
Dzisiaj przedstawiam Wam długo wyczekiwany post, przygotowanie go trwało trochę, ponieważ musiałam odpalić wszystkie zapachy, które się tutaj pojawią 😅
Jeśli zastanawiacie się jakie zapachy są idealne na długie zimowe wieczory, tutaj znajdziecie dosyć dużą listę moich wybranych zapachów marek Yankee Candle, Woodwick, Kringle i Village Candle.
Kolejna marka, którą poznałam w tym roku i która od razu skradła moje serce to Village Candle. W swojej kolekcji posiadam dwa świąteczne zapachy. Jest to Naughty or Nice w pięknym czerwonym kolorze i Gingerbread Cookie - mój absolutny świąteczny faworyt.
Naughty or Nice to ciasto świąteczne, na pierwszy rzut czuję ciemne ciasto świeżo wyjęte z pieca, na drugim planie czuć wyraźnie przyprawy korzenne. Można ten zapach skojarzyć ze świątecznym piernikiem przekładanym marmoladą.
Gingerbread Cookie to idealny zapach piernikowy, który pachnie jak świąteczne, słodkie, korzenne pierniczki. Ten zapach bardzo polecam wszystkim, którzy poszukują idealnego piernikowego zapachu. Niestety jest on już wycofany z produkcji, więc z jego dostępnością może być problem, ale być może na ebayu uda wam się go znaleźć. Obie świece posiadają dwa knoty, które umożliwiają równe spalanie wosku.
To nie wszystkie zapachy jakie posiadam w swojej kolekcji, ale według mnie, najlepsze świąteczne zapachy. W przyszłości zrobię posta o innych nieświątecznych zapachach, jednak tych słodkich świątecznych mam najwięcej, ponieważ takie najbardziej wpadają w moje gusta.
A Wy, jaki zapach wybralibyście dla siebie?
Jeśli zastanawiacie się jakie zapachy są idealne na długie zimowe wieczory, tutaj znajdziecie dosyć dużą listę moich wybranych zapachów marek Yankee Candle, Woodwick, Kringle i Village Candle.
Na pierwszy rzut idą dwie świece marki Woodwick, to moje pierwsze świąteczne świece zapachowe i pierwsze w ogóle. Obie są już niestety na wykończeniu, ponieważ zakupiłam je bodajże 2 lata temu. Pierwsza świeca to Mint Truffle w pięknej zimowej szacie. Zapach ten jest bardzo świeży, miętowy, jednak jednocześnie słodki i lekko maślany. Nie jest to zapach czekoladek After Eight, ale jest to jeden z moich ulubionych zapachów na zimę.
Świeca w piękne piernikowe ciasteczka to zapach Jolly Gingerbread. Dla mojego nosa to nie do końca zapach piernikowych ciasteczek, ale takich bardziej maślanych. Jest to zapach bardzo słodki, idealny dla łasuchów. Dodatkowo wnętrze świeczki posiada ciasteczkowy wzór, dzięki czemu po zapaleniu, świeca daje niesamowity efekt, któremu towarzyszy potrzaskiwanie drewnianego knota mającego imitować trzaskanie drewna w kominku.
Kolejna marka, którą poznałam w tym roku i która od razu skradła moje serce to Village Candle. W swojej kolekcji posiadam dwa świąteczne zapachy. Jest to Naughty or Nice w pięknym czerwonym kolorze i Gingerbread Cookie - mój absolutny świąteczny faworyt.
Naughty or Nice to ciasto świąteczne, na pierwszy rzut czuję ciemne ciasto świeżo wyjęte z pieca, na drugim planie czuć wyraźnie przyprawy korzenne. Można ten zapach skojarzyć ze świątecznym piernikiem przekładanym marmoladą.
Gingerbread Cookie to idealny zapach piernikowy, który pachnie jak świąteczne, słodkie, korzenne pierniczki. Ten zapach bardzo polecam wszystkim, którzy poszukują idealnego piernikowego zapachu. Niestety jest on już wycofany z produkcji, więc z jego dostępnością może być problem, ale być może na ebayu uda wam się go znaleźć. Obie świece posiadają dwa knoty, które umożliwiają równe spalanie wosku.
Przechodzimy do wosków i do marki Kringle Candle/Country Candle.
- Peppermint Cocoa - to zapach, który przypomina mi czekoladki After Eight, jest orzeźwiający, miętowy, ale jednocześnie słodki i bardzo intensywny (jak chyba wszystkie woski Kringla). Nie jest jednak bardzo podobny do Mint Truffle od Woodwicka, ponieważ tamten bardziej wpada w maślane nuty, ten jednak w czekoladowe. Elementem wspólnym jest jedynie mięta. Oba polecam, bo to idealne połączenie mięty i słodyczy.
- Kitchen Spice - jak sama nazwa wskazuje to zapach przyprawowy, jednak głównie czujemy tutaj cynamon, zapach jest bardzo intensywny, więc dla wrażliwców odpada, ale ja osobiście uwielbiam.
- Ginger snow angel - to mój pierwszy ulubieniec z zapachów piernikowych - jeszcze zanim poznałam Village Candle, jednak pachnie on bardziej jak ciasteczka ze skórką cytrynową. Jest to zapach słodko-kwaśny, bardzo intensywny.
- Mountain Sunrise - to zapach choinkowy, mnie trochę kojarzy się z proszkiem do prania, ale wyraźnie wyczuwam tutaj jodłę i lekką miętę. Nie jest to mój zapach, ponieważ ja uwielbiam raczej jedzeniowe i słodkie, ale przyznam, że jest to zapach bardzo świąteczny.
- Gingerbread House (to akurat Village Candle) - w poszukiwaniu piernikowego ideału natknęłam się także na ten zapach. Jest to zapach typowo piernikowy, słodko-korzenny, gdzieś w tle wyczuwam też zapach skórki cytrynowej, jest jednak mniej intensywny niż Gingerbread Cookie, a po odpaleniu przypomina mi nieco Gingel Snow Angel.
- Jingle all the Way - to zapach owocowy, słodki, ale nie przytłaczający, w tle wyczuwam zapach drewna. Kojarzy mi się z czerwonymi cukierkami czy lizakami, nie jestem pewna co do typu owocu, ale są one raczej kwaskowate. Nie wyczuwam tutaj przypraw korzennych, jak podaje producent.
- Fireside - tutaj wyczuwam wiele zapachów, z jednej strony jodła i drewno, z drugiej strony kojarzy mi się on do ciężkich męskich perfum. Bardzo polecam szczególnie panom.
- Peppermint Twist - to zapach typowo miętowy, nie wyczuwam tutaj innych nut, choć jest on bardziej słodki niż zapach samej mięty. Jednak urzekł mnie bardziej zapach Peppermint Cocoa.
- Hot Chocolate - co za zapach! Barrrdzo słodki, bardzo czekoladowy, od razu chciałoby się go zjeść! To mój ulubieniec od Country Candle.
Przyszła pora na Yankee Candle:
- Christmas Memories - ktoś powiedział mi, że jest to zapach bardzo piernikowy, jednak po porównaniu z innymi zapachami piernikowymi, nie umiem wyczuć tutaj piernika. Jest to zapach bardzo intensywny, korzenny z dodatkiem słodyczy. Ja oczywiście wyczuwam ten sam zapach główny, jak w każdym wosku od Yankee.
- Christmas Magic - to zapach z nowej serii, również jest bardzo intensywny, jednak tutaj wyczuwam nuty jodły i dymu, ten tym razem nie kojarzy mi się z męskimi perfumami.
- Spiced Orange - wyraźnie wyczuwam tutaj pomarańczę, zapach jest orzeźwiający, jednak w tle da się wyczuć także przyprawy korzenne. Zapach nie jest przytaczający, ani zbyt kwaskowaty, powinien być odpowiedni dla każdego.
- Merry Berry Linzer - to również jeden z nowszych zapachów, jest on słodki lecz wyczuwam w nim lekkie owocowe nuty. Faktycznie możemy tutaj skojarzyć zapach z kruchymi ciasteczkami przekładanymi malinową marmoladą.
- Snowflake Cookie - to słodki, pudrowy, maślany zapach, wyraźnie da się wyczuć wanilię z cukrem.
- Christmas Eve - to owocowo-słodki zapach, tym razem wyczuwam kompot z suszonych owoców, bardzo świąteczny i bardzo intensywny. Kojarzy mi się nieco z Jingle all the way, ale nie są one identyczne.
- Candy Cane Lane - to świąteczny klasyk, miętowy, ale zarazem słodki, podobny do Peppermint Twist, ale ten idzie bardziej w słodkie nuty, nie w miętowe.
To nie wszystkie zapachy jakie posiadam w swojej kolekcji, ale według mnie, najlepsze świąteczne zapachy. W przyszłości zrobię posta o innych nieświątecznych zapachach, jednak tych słodkich świątecznych mam najwięcej, ponieważ takie najbardziej wpadają w moje gusta.
A Wy, jaki zapach wybralibyście dla siebie?
Komentarze
Właśnie dobrze, że przypominasz, bo jestem słaba w paleniu świec i tart :D
OdpowiedzUsuńDo usług! :D Ja nie wyobrażam sobie wieczora bez zapalonej świecy :)
UsuńKocham zimę za świeczki :) Otulają idelanie
OdpowiedzUsuńZgadzam się w 100%! Mnie szczególnie odpowiadają te słodkie zapachy :)
UsuńPrzepiękne są te słoje WoodWicka <3
OdpowiedzUsuńOjj taak! Moim zdaniem mają najpiękniejsze słoje :) Ostatnio skusiłam się na kolejną ich świecę tylko przez ten słój x.x (ale zapach też jak najbardziej mi przypadł do gustu bo słodziak - Oatmeal Cookie :)
Usuń