beGLOSSY grudzień 2017

Wczoraj był Chillbox, to dzisiaj kolej na grudniowe beGLOSSY :) no jak dla mnie święta już trwają 😍

Z rana trafiło do mnie przepiękne pudełko, dlatego pomiędzy świątecznymi porządkami spieszę do Was z recenzją.


W pudełku znalazłam 6 produktów, ponieważ od kilku miesięcy posiadam pakiet na 6 miesięcy, to pudełko jest chyba 4 z kolei. Ale nie przedłużając.

1. Pierwszym produktem już poniekąd zapowiedzianym był balsam szwedzkiej firmy Barnangen, która już wcześniej pojawiła się w beGLOSSY z innym balsamem do ciała. Tym razem do wyboru były 3 różne rodzaje balsamu, do mnie trafił ten przeznaczony do skóry wrażliwej z kwiatem dzikiego bzu, co jak dla mnie jest strzałem w dziesiątkę. Pachnie bardzo przyjemnie, jednak szkoda, że nie świątecznie.
Cena: 34,99 zł/400 ml

2. Drugi pełnowymiarowy produkt to hibiskusowy tonik do twarzy od Sylveco. Co tu dużo mówić, toników nigdy za dużo, a już szczególnie nie takich od Sylveco. Jestem zadowolona, produkt trafia na półkę rezerwową.
Cena: 17,65 zł/150 ml

3. Kolejnym produktem jakiego znalazłam w pudełku jest emulsja silnie nawilżająca firmy Bandi. Niestety nie jest to produkt pełnowymiarowy, ale otrzymałyśmy pojemność 30 ml, więc nie jest tak źle, na pewno wystarczy na kilka tygodni. Z tego produktu także jestem zadowolona, ponieważ moja skóra twarzy zbuntowała się na zimę i potrzebuje dużego nawilżenia. Mam nadzieję, że emulsja od Bandi pomoże.
Cena: 59 zł/50 ml, czyli ok 35, 50 zł/30 ml



4. Produktem niepełnowymiarowym jest oliwka hydrofilna do oczyszczania skóry firmy Ingenii. Pierwszy raz spotykam się z tą marką i chętnie przetestuję tę oliwkę. Otrzymałyśmy całe 8 ml (produkt pełnowymiarowy ma pojemność 400 ml), ale mam nadzieję, że produkt się sprawdzi i z radością będę korzystać z tych 8 ml.
Cena: 80 zł/400 ml, czyli 1,60 zł/8 ml

5. Przechodząc do kolorówki, kolejnym produktem jest pomadka Oasis Gem Lipstick włoskiej firmy Teeez. Oczywiście, siłą rzeczy jest to produkt pełnowymiarowy i nie mam pojęcia, czy beGLOSSY wysyłało różne odcienie tej pomadki, mnie trafiła się mocna czerwień (Heat Wave Ruby), co jak dla mnie jest idealnym odcieniem, bo poza nudziakami i ciemną czerwienią nie toleruję innych kolorów na swoich ustach. Producent zapewnia trwałość produktu przez 8h, więc zobaczymy jak się to sprawdzi.
Cena: 78 zł

6. Jako klientka VIP otrzymałam jeszcze jeden produkt, którym jest kredka do oczu firmy Face Stockholm. Podejrzewam, że tutaj powinny być rozsyłane różne odcienie kredek, mnie trafiła się ciemna zieleń, co tym razem nie jest do końca moim ulubionym kolorem, ale może kiedyś jej użyję.
Cena: 60 zł







Podsumowując, wszystkie produkty z pudełka na pewno zużyję albo chociaż wypróbuję (chodzi mi tutaj głównie o kredkę do oczu), jednak zawartość grudniowego boxa zupełnie mnie nie powaliła. Znalazły się tutaj produkty marek, które już wcześniej mogliśmy znaleźć w poprzednich pudełkach beGLOSSY, tj. Bandi, Barnangen, czy Sylveco. Fajnie, że znalazła się kolorówka, chociaż to już druga pomadka z kolei (w listopadowym była pomadka od Pierre Rene). Natomiast produkt dla klientek VIP zupełnie do mnie nie trafił, spodziewałam się czegoś... szczególnego. Faktem jest, że jednak wartość tej kredki jest dosyć wysoka. Ogólnie spodziewałam się jakiegoś produktu związanego ze świętami, może jakiegoś peelingu korzennego, tutaj świąteczna jest wyłącznie grafika na pudełku, która swoją drogą jest przecudowna. Jeśli jesteście spragnieni bardziej świątecznego boxa, zapraszam do posta o Chillboxie.

Komentarze

  1. Osobiście bym się cieszyła, że balsam nie ma zapachu świątecznego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dla mnie wszystko mogłoby pachnieć korzennie :D

      Usuń
  2. Jak na świąteczny box, to zawartość faktycznie nie powala.

    OdpowiedzUsuń
  3. pudełeczko raczej przeciętne, na święta mogliby się bardziej postarać, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja z takiej zawartości byłabym zadowolona, ale kredka dla klientek VIP to chyba jakiś żart:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem tego samego zdania, w dodatku po przetestowaniu okazała się gorsza od innej kredki za mniej niż 20 zł :(

      Usuń

Prześlij komentarz