Shinybox lipiec 2017 z małym prezentem
Cześć robaczki, dzisiaj znowu przychodzę z recenzją pudełka Shinybox (trochę spóźnioną, ponieważ ledwo wróciłam z wakacji :)
Wakacyjne pudełko Shinybox przyszło do nas razem z mini magazynem stworzonym przed Shiny, który posłużył nam także za kartę produktów.
W magazynie możemy także znaleźć kilka krótkich artykułów dotyczących kosmetyków i pielęgnacji ciała, które z pewnością przydadzą się każdemu przed wyjazdem na wakacje.
1. Pierwszy produkt to już dawno ujawniony żel aloesowy Kueshi, żel składa się w 99% z aloesu i ma przeróżne zastosowania. Głównie jest polecany jako preparat nawilżający i regenerujący skórę. Obecnie możemy go stosować po opalaniu jako produkt łagodzący.
Jestem bardzo zadowolona z tego produktu, ponieważ wcześniej kupiłam na wypróbowanie żel aloesowy firmy Holika Holika i jestem bardzo zadowolona, zobaczymy jak ten z Kueshi się sprawdzi.
Cena: 45 zł / 250 ml
2. Kolejny produkt to szampon Syoss, jest to szampon specjalnie przeznaczony dla włosów zniszczonych, który ma za zadanie odbudować wiązania we włosach. Szampon ten jest chyba stworzony dla moich włosów, ponieważ jestem po kilku rozjaśnianiach i farbowaniach, więc potrzebują one szczególnej regeneracji. Zastanawiam się tylko, czy będzie równie dobry, co zabiegi z Fibreplex.
Jednak mam mieszane uczucia co do tego produktu w boxie. Cieszę się z tego szamponu, ale wolałabym przetestować produkt, którego nie znajdę w pobliskiej drogerii.
Cena: 11,49 zł/500 ml
5. Przechodząc do bardziej makijażowych produktów, Shiny zaserwowało nam kilka produktów wymiennych. Do wyboru były: róż do policzków, błyszczyk do ust lub szminka firmy Vipera. Mi trafił się błyszczyk w kolorze naive charm BU04, ma on kremową konsystencję i mimo że teoretycznie ma on odcień nudowego-brudnego różu, to jest bezbarwny. Z pewnością wypróbuję go np. na matowe pomadki Golden Rose, żeby trochę poszaleć :)
Cena: 9,50 zł-13,60 zł/szt.
6. Kolejne produkty wymienne to: paletka cieni w różnych kolorach firmy Virtual, pojedynczy cień do powiek w różnych kolorach tej samej firmy lub cień do powiek w różnych kolorach firmy Joko. Mi akurat trafił się ten ostatni, z czego bardzo się cieszę. Pozostałe produkty jakoś do mnie nie trafiały. Mój kolor to 027, określiłabym go jako fiolet zmieszany z popielatym, a całość jest bardzo błyszcząca, z pewnością przyda się do bardziej imprezowego makijażu. Zobaczymy jak się sprawdzi.
Cena:
paletka Virtual 18,50 zł/szt.
cień Virtual 9,40 zł/szt.
cień Joko 4,99 zł/szt.
7. Ostatnimi produktami wymiennymi były tusz Glam&Doll lub żelowy lakier oba firmy Catrice. Ogólnie bardzo cieszę się, że trafił mi się akurat tusz, ponieważ zwykły lakier na nic by mi się nie przydał, jako że obecnie używam tylko hybryd. Mimo wszystko jednak tusz ten już posiadam, ponieważ Shiny dodało go do majowego pudełka InspiredBy. Niestety nie zdążyłam go jeszcze przetestować, ponieważ obecnie wykańczam tusze kupione na słynnej promocji -50% w Rossmannie.
Cena: tusz: 16,99 zł/szt; lakier: 10,99 zł/szt.
8. Ostatnim produktem jest baza pod makijaż firmy Joko. Jest to baza silikonowa, więc podejrzewam, że wiele dziewczyn będzie niepocieszonych. Ja jednak nie zauważyłam większych problemów podczas stosowania takiej bazy, ale też nie mam potrzeby używania jej na co dzień. Jestem ciekawa i zadowolona z tego produktu, jednak czy aby na pewno, to się okaże po użyciu.
Cena: 22,99 zł/15 ml
Do zawartości pudełka, był także dołączony gratis w postaci próbki antyperspirującego kremu odżywczego do stóp ManFoot, czyli męskiego odpowiednika SheFoot, krem jest przeznaczony głównie dla mężczyzn, jednak sądzę, że kobiety też na tym skorzystają. Ja krem jednak obiecałam już mojemu lubemu :)
Jednak na tym nie koniec jeśli chodzi o zawartość mojego lipcowego boxa. W zestawie otrzymałam także schładzacz do wina (ale też pewnie do innych napojów się nada). Shiny niespecjalnie reklamowało się taką promocją, przesłali jednego maila do swoich subskrybentów, ale na ich fanpage'u było cicho w tym temacie. Nie spodziewałam się, że otrzymam ten schładzacz, ponieważ tylko pierwsze 80 zamówień kwalifikowało się do promocji, a ja długo zwlekałam z zamówieniem. Dla osób niewtajemniczonych, była to promocja na kod WRACAM, dla osób, które zrezygnowały z subskrypcji. U mnie jakoś tak zawsze wychodzi, że rezygnuję z subskrypcji a po miesiącu wracam skuszona jakimś produktem lub promocją :) Chyba dobrze na tym wychodzę 😅
Dajcie znać, kto jeszcze załapał się na schładzacz!
Ogólnie jestem zadowolona z lipcowej edycji, nie powaliła mnie ona tak jak edycja urodzinowa, ale też nie mam na co narzekać. Większość produktów na pewno użyję, wypróbuję i zobaczę jak się sprawdzają.
Wakacyjne pudełko Shinybox przyszło do nas razem z mini magazynem stworzonym przed Shiny, który posłużył nam także za kartę produktów.
W magazynie możemy także znaleźć kilka krótkich artykułów dotyczących kosmetyków i pielęgnacji ciała, które z pewnością przydadzą się każdemu przed wyjazdem na wakacje.
1. Pierwszy produkt to już dawno ujawniony żel aloesowy Kueshi, żel składa się w 99% z aloesu i ma przeróżne zastosowania. Głównie jest polecany jako preparat nawilżający i regenerujący skórę. Obecnie możemy go stosować po opalaniu jako produkt łagodzący.
Jestem bardzo zadowolona z tego produktu, ponieważ wcześniej kupiłam na wypróbowanie żel aloesowy firmy Holika Holika i jestem bardzo zadowolona, zobaczymy jak ten z Kueshi się sprawdzi.
Cena: 45 zł / 250 ml
2. Kolejny produkt to szampon Syoss, jest to szampon specjalnie przeznaczony dla włosów zniszczonych, który ma za zadanie odbudować wiązania we włosach. Szampon ten jest chyba stworzony dla moich włosów, ponieważ jestem po kilku rozjaśnianiach i farbowaniach, więc potrzebują one szczególnej regeneracji. Zastanawiam się tylko, czy będzie równie dobry, co zabiegi z Fibreplex.
Jednak mam mieszane uczucia co do tego produktu w boxie. Cieszę się z tego szamponu, ale wolałabym przetestować produkt, którego nie znajdę w pobliskiej drogerii.
Cena: 11,49 zł/500 ml
3. Antybakteryjny żel do rąk CleanHands to kolejny produkt pełnowymiarowy (tym razem wszystkie produkty są pełnowymiarowe). Ma łagodny, przyjemny zapach jagód i łatwo się rozprowadza. Dla mnie będzie bardzo przydatny podczas wyjazdów i przy korzystaniu z miejsc publicznych (np. toalet). Zawsze jakoś czuję się czyściej po wyjściu z łazienki i zastosowaniu żelu antybakteryjnego. Tym razem ten produkt zastąpi żel firmy Carex, którego obecnie stosuję.
Cena: 3,29 zł/30 ml
4. Maska i peeling do stóp w saszetce firmy Efektima - powoli zaczynam się męczyć wszelkimi produktami w saszetkach i produktami do stóp jakie serwuje nam Shinybox. Na pewno taki produkt zużyję, jednak nie cieszy mnie on w ogóle jako jeden z produktów w boxie. Sądzę, że produkty w saszetkach powinny być dodawane wyłącznie jako gratis, tym bardziej, że ich cena nie powala.
Cena: 2,56 zł/ 2 saszetki
5. Przechodząc do bardziej makijażowych produktów, Shiny zaserwowało nam kilka produktów wymiennych. Do wyboru były: róż do policzków, błyszczyk do ust lub szminka firmy Vipera. Mi trafił się błyszczyk w kolorze naive charm BU04, ma on kremową konsystencję i mimo że teoretycznie ma on odcień nudowego-brudnego różu, to jest bezbarwny. Z pewnością wypróbuję go np. na matowe pomadki Golden Rose, żeby trochę poszaleć :)
Cena: 9,50 zł-13,60 zł/szt.
6. Kolejne produkty wymienne to: paletka cieni w różnych kolorach firmy Virtual, pojedynczy cień do powiek w różnych kolorach tej samej firmy lub cień do powiek w różnych kolorach firmy Joko. Mi akurat trafił się ten ostatni, z czego bardzo się cieszę. Pozostałe produkty jakoś do mnie nie trafiały. Mój kolor to 027, określiłabym go jako fiolet zmieszany z popielatym, a całość jest bardzo błyszcząca, z pewnością przyda się do bardziej imprezowego makijażu. Zobaczymy jak się sprawdzi.
Cena:
paletka Virtual 18,50 zł/szt.
cień Virtual 9,40 zł/szt.
cień Joko 4,99 zł/szt.
7. Ostatnimi produktami wymiennymi były tusz Glam&Doll lub żelowy lakier oba firmy Catrice. Ogólnie bardzo cieszę się, że trafił mi się akurat tusz, ponieważ zwykły lakier na nic by mi się nie przydał, jako że obecnie używam tylko hybryd. Mimo wszystko jednak tusz ten już posiadam, ponieważ Shiny dodało go do majowego pudełka InspiredBy. Niestety nie zdążyłam go jeszcze przetestować, ponieważ obecnie wykańczam tusze kupione na słynnej promocji -50% w Rossmannie.
Cena: tusz: 16,99 zł/szt; lakier: 10,99 zł/szt.
8. Ostatnim produktem jest baza pod makijaż firmy Joko. Jest to baza silikonowa, więc podejrzewam, że wiele dziewczyn będzie niepocieszonych. Ja jednak nie zauważyłam większych problemów podczas stosowania takiej bazy, ale też nie mam potrzeby używania jej na co dzień. Jestem ciekawa i zadowolona z tego produktu, jednak czy aby na pewno, to się okaże po użyciu.
Cena: 22,99 zł/15 ml
Do zawartości pudełka, był także dołączony gratis w postaci próbki antyperspirującego kremu odżywczego do stóp ManFoot, czyli męskiego odpowiednika SheFoot, krem jest przeznaczony głównie dla mężczyzn, jednak sądzę, że kobiety też na tym skorzystają. Ja krem jednak obiecałam już mojemu lubemu :)
Jednak na tym nie koniec jeśli chodzi o zawartość mojego lipcowego boxa. W zestawie otrzymałam także schładzacz do wina (ale też pewnie do innych napojów się nada). Shiny niespecjalnie reklamowało się taką promocją, przesłali jednego maila do swoich subskrybentów, ale na ich fanpage'u było cicho w tym temacie. Nie spodziewałam się, że otrzymam ten schładzacz, ponieważ tylko pierwsze 80 zamówień kwalifikowało się do promocji, a ja długo zwlekałam z zamówieniem. Dla osób niewtajemniczonych, była to promocja na kod WRACAM, dla osób, które zrezygnowały z subskrypcji. U mnie jakoś tak zawsze wychodzi, że rezygnuję z subskrypcji a po miesiącu wracam skuszona jakimś produktem lub promocją :) Chyba dobrze na tym wychodzę 😅
Dajcie znać, kto jeszcze załapał się na schładzacz!
Ogólnie jestem zadowolona z lipcowej edycji, nie powaliła mnie ona tak jak edycja urodzinowa, ale też nie mam na co narzekać. Większość produktów na pewno użyję, wypróbuję i zobaczę jak się sprawdzają.
Na koniec jeszcze tradycyjnie kody zniżkowe znalezione w pudełku:
- -35% zniżki na zakupy z sklepie SheFoot ważny do 30.09.2017 na hasło: MANFOOTrabat352017
- -12% zniżki na abonament diety w sklepie Vitalia ważny do 31.07.2017 na hasło: URVTAL
- Przy zakupie dowolnego kosmetyku przeciwsłonecznego marki L'Erbolario w sklepie L'Erbolario otrzymamy pomadkę ochronną SPF 50+ za 1 grosz. Promocja ważna do 31.08.2017.
Wcześniejsze kody, które są jeszcze ważne:
- -15% na zestaw herbat Hello Slim na stronie www.ohtomi.pl na hasło SHINY (ważny do 31.07.2017)
- -20% na zakupy w sklepie Neess na hasło: Wybieram NEESS (ważny do 01.08.2017).
A w kolejnym poście przedstawię recenzję nowego pudełka TryMe od InspiredBy. Oczekujcie!
Komentarze
Prześlij komentarz