Pierwszy TryMe oraz Summer Gift od Shinybox

Witam kochani ponownie, przychodzę do Was z recenzją pudełka od Shinybox, tym razem będzie to pierwsze pudełko TryMe, którego cena to tylko 19 zł, a to dlatego, że w zamyśle w pudełku będą pojawiać się głównie próbki oraz jeden produkt pełnowymiarowy.



Produktem pełnowymiarowym jest żel do mycia twarzy Kueshi, tym sposobem mam już ładny zestaw tej marki, ponieważ we wcześniejszych pudełkach od Shiny był także balsam do ciała, tonik oraz żel aloesowy. Z tego produktu jestem bardzo zadowolona, bo dobrych żelów do mycia twarzy nigdy za dużo, a marka Kueshi skradła moje serce. Sam żel ma przyjemny, delikatny zapach, no... i żelową konsystencję  😅 

Cena: 44 zł/200 ml

Pierwszym produktem (i jedynym o tak "dużej" pojemności) jest oliwkowy krem do rąk firmy HerbOlive, jego pojemność to 30 ml.
Krem, jak to krem, na pewno zużyję, z pewnością nada się do torebki. Jego zapach jest całkiem przyjemny, orzeźwiający.


I tutaj kończą się próbki o pojemności większej niż 8 ml.
Shiny uraczyło nas niezłą stertą przeróżnych saszetek, których pojemność, jak to saszetki, jest dosyć mała. W zestawie znalazłam 2 saszetki kremu nawilżającego (o zapachu różanym oraz pomarańczowym) firmy Make Me Bio o pojemności 2 ml każdy, krem do twarzy Aquasource firmy Biotherm o pojemności 1 ml, balsam do ciała z olejek arganowym firmy L'Erbolario o pojemności 8 ml, olejek do masażu z arniką (2 ml) oraz krem do rąk (1,5 ml) oba firmy Weleda.
Próbki na pewno zużyję, jako że nie nadają się one nawet na oddanie komuś, bo aż wstyd. A w szafie też mi zalegać nie mogą. Kupując to pudełko, myślałam że próbki to nie wyłącznie saszetki, jednak jak widać, srogo się myliłam.


W pudełku znalazłam także 3 saszetki bułgarskiej firmy Milva, są to szampony do różnych zadań specjalnych. Mamy szampon z żeń-szeniem i chininą, który wzmacnia cebulki włosów, szampon z olejem z nasion róży mający za zadanie wzmacniać i nawilżać nasze włosy, a także szampon z chininą wzmacniający cebulki i stymulujący porost włosów. Ogólnie z tych produktów jestem zadowolona, ponieważ zawsze cieszę się z produktów, których nie znajdziemy na polskim rynku. Widać też, że edycja ta skupia się na wzmocnieniu włosów, więc chętnie te produkty przetestuję. Szkoda jednak, że ich pojemność jest tak mała, ponieważ po jednym użyciu (bo jedna saszetka na pewno na więcej nie wystarczy) ciężko będzie mi stwierdzić, czy produkt faktycznie działa.


Podsumowując, cieszę się z żelu Kueshi, który dołączy do mojej kolekcji produktów tej firmy i to byłoby na tyle z mojego zadowolenia tym pudełkiem. Krem do rąk na pewno zużyję, jednak wolałabym przetestować produkt innego typu. Saszetki jednak bardzo mnie zawiodły. Rozumiem, że jest to pudełko z próbkami, jednak liczyłam, że te próbki będą nieco większe. Na pewno ucieszyłabym się z 20-30 ml, a nie z 2, a nawet 1,5 ml produktów. Wygląda to tak, jakby Shiny sprzedawało produkty otrzymane w gratisie, bo przecież takie saszetki w wielu sklepach możemy otrzymać za darmo. No cóż, liczyłam na coś więcej, niestety nie planuję dalszej subskrypcji tego pudełka, chyba że Shiny nauczy się na swoich błędach i doda więcej produktów o większej pojemności.

Na koniec mam dla Was jeszcze kod rabatowy -35% na balsam z olejkiem arganowym firmy L'Erbolario na hasło ArganOil ważny do końca sierpnia.


*Przy okazji pochwalę się swoim zestawem promocyjnym Summer Gift, którego otrzymałam razem z pudełkiem TryMe. Skusiłam się na promocję Shiny tylko i wyłącznie ze względu na herbatki HelloSlim, krem Naobay pójdzie na wymianę, ponieważ nie przypadł do gustu ani mi, ani mojej skórze, a reszta produktów trafi do podróżnej kosmetyczki. Cena zestawu wynosiła bagatela 69 zł, jednak i tak miałam zamiar kupić herbatki u producenta, a tam nawet z kodem, którego otrzymaliśmy od Shiny, suma byłaby nieco większa, a tak przy okazji mam jeszcze kilka dodatkowych produktów. Taki #cebuladeal 😅


Komentarze

Prześlij komentarz